W poniedziałek 20 lipca 2015 roku miał miejsce (prawdopodobnie) ostatni konkurs dla przedsiębiorców w ramach Poddziałania 1.2.4 Regionalnego programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2007-2013. Alokacja na konkurs była niewielka bo wynosiła około 11 mln PLN. Informacja o tym, iż planowany jest dodatkowy konkurs oficjalnie pojawiła się na stronie Śląskiego Centrum Przedsiębiorczości 1 lipca, z terminem rozpoczęcia naboru w dniu 8 lipca. Zainteresowanie konkursem było tak duże, iż ostatecznie sam termin rozpoczęcia naboru wniosków został przesunięty na 20 lipca co ucieszyło sporą grupę przedsiębiorców, którzy mieli trochę więcej czasu na przygotowanie wniosku.
Skoro wszystko działo się tak szybko to skąd wiedzieć co, gdzie i kiedy? Warto korzystać z pomocy rzetelnych i sprawdzonych firm doradczych, które obserwują strony instytucji, biorą udział w spotkaniach informacyjnych, szkoleniach (na co przedsiębiorcy zwyczajnie nie mają czasu) i praktycznie zawsze jako pierwsze widzą co się święci.
ŚCP spodziewając się ogromnego zainteresowania konkursem zastosowała pewien „myk”, a mianowicie konkurs miał zostać zamknięty w momencie, gdy kwota dofinansowania złożonych wniosków o dofinansowanie przekroczy 400% alokacji przeznaczonej na konkurs – czyli 44 mln PLN.
Oczywiście chodziło o wnioski złożone drogą elektroniczną, czyli za pośrednictwem WAP (Wniosku Aplikacyjnego Przedsiębiorcy). Alokacja została przekroczona bardzo szybko, żeby nie powiedzieć natychmiast, bo nabór trwał niewiele ponad 30 minut (rozpoczęcie 7:30, a zakończenie 8:03). Projekty muszą być zakończone pod względem rzeczowym i finansowym oraz rozliczone do końca września 2015 r. stąd pomysł takiego przeprowadzenia konkursu. ŚCP nie dałoby rady sprawdzić i ocenić setek (albo i tysięcy) wniosków, które by wpłynęły jeżeli nie zamknięto by naboru po kilkukrotnym przekroczeniu alokacji. Z drugiej jednak strony wprowadzenie całości (podkreślam CAŁOŚCI) wniosku do WAP (nawet używając tylko „kopiuj-wklej”) w ciągu 33 minut jest… co najmniej wątpliwe.
Wprowadzono też ciekawy sposób na ułożenie listy rankingowej. Przyzwyczajeni jesteśmy do punktacji. Część kryteriów zero/jedynkowa, a część punktowana i lista rankingowa układana od projektu, który otrzymał najwyższą liczbę punktów – standard, ale nie tym razem.
Wszystkie kryteria były zero/jedynkowe (brak punktów), a sama lista rankingowa będzie układana według wartości wydatków kwalifikowanych, czyli od najdroższego projektu do najtańszego.
Przyznam, że trochę mi się to kłóci z tym jak zostałam „wychowana” w poprzedniej pracy oraz z tym o czym dziś rozmawiam z klientami w TRIVO. No bo brak tu miejsca na wybór najlepszych projektów, które najlepiej wpisują się w cele programu oraz takich, które najbardziej przysłużą się rozwojowi naszego regionu. Ale w tym konkursie widać najważniejsze to wydać pozostałe oszczędności nawet jeżeli wyłonione do dofinansowania projekty nie będą zbyt dobre – pożyjemy zobaczymy, ale już z niecierpliwością czekam na publikację listy rankingowej.